WYWIAD Z RODZICAMI Wiktorii
- W co bawiliście się, gdy byliście w moim wieku?
Mama: Grałam w gumę, w chowanego, podchody.
Tata: Ja też lubiłem podchody, a także grę w statki, dwa ognie, piłkę nożną.
- Którą bajkę czy film najbardziej lubiliście oglądać?
Mama: Ulubiona bajka z dzieciństwa to „Smerfy”, film młodzieżowy – „Podróż za jeden uśmiech”.
Tata: Bajki to „Bolek i Lolek”, „Miś Uszatek”, „Pankracy”, a filmy to „ Pipilangstrum”, „Podróż za jeden uśmiech”, „Wakacje z duchami”, „Pan Samochodzik i Templariusze”.
- Jacy byli nauczyciele w waszej szkole?
Mama: Nauczycieli docenia się po czasie. Nasz pan od matematyki w liceum bardzo lubił motyle, więc zawsze na sprawdzian ktoś przynosił atlas motyli. Był tak pochłonięty oglądaniem, że mogliśmy trochę pościągać lub pomagać sobie nawzajem.
Tata: Nauczyciele byli wymagający, ale sprawiedliwi. Choć pamiętam, że na lekcjach matematyki dzieci często przeszkadzały nauczycielowi, a uwagi w dzienniku dostawały zawsze dwie te same osoby, nawet gdy nic nie zrobiły.
- Czy w dzieciństwie zdarzyło Wam się łamać zasady?
Mama: Myślę, że każdy z nas w jakimś momencie to robi i każdy nastolatek ulega wpływom kolegów i koleżanek. Zdarzało mi się łamać zasady.
Tata: Może nigdy w szkole, ale w czasie wolnym od zajęć czasem tak.
- Czy zrobiliście kiedyś coś niezbyt mądrego?
Mama: Najgłupsze było chyba uciekanie z lekcji języka rosyjskiego, którego bardzo nie lubiłam i nie rozumiałam. Musiałam potem mocno się starać, żeby zaliczyć ten przedmiot.
Tata: Wraz z kolegami przestawiliśmy sąsiadowi samochód w inne miejsce. Jak wyszedł, przestraszył się, że go ukradli.
- O co kłóciliście się ze swoimi rodzicami, gdy byliście nastolatkami?
Mama: Z rodzicami każdy kłóci się niemal o wszystko. Najczęściej to były obowiązki domowe.
Tata: Że za mało się uczę i o obowiązki domowe.
- Co uważacie za swój największy sukces?
Mama: Mój największy sukces to moja rodzina, mąż i córka, których bardzo kocham.
Tata: Moja córka i żona.
- O czym teraz marzycie?
Mama: Marzę o własnym miejscu na świecie i udanej przyszłości mojego dziecka.
Tata: O własnym mieszkaniu i podróżach po świecie.
- Kim będziecie za 20 lat?
Mama: Ja za dwadzieścia lat… spełniona kobieta.
Tata: Chciałbym pozostać taki sam.
- Dziękuję za rozmowę
Wiktoria P.