– Nadiu, jak dowiedziałaś się o projekcie?
– Wychowawczyni zaproponowała nam udział w zajęciach i najpierw się nie zapisałam, ale potem jednak przyłączyłam się do grupy.
– Które zajęcia były dla ciebie najciekawsze?
– „Programowanie z robotami” było najciekawsze, bo nauczyłam się jak ożywić roboty.
– Co to znaczy, że ożywiacie roboty?
– Na komputerze odpalaliśmy specjalną aplikację i opracowywaliśmy ruchy, prędkość i trasę robotów.
– A skąd mieliście roboty?
– Zbudowaliśmy je z klocków Lego podczas zajęć z konstruowania.
– Podobało się to nawet dziewczynom?
– Pewnie! Strasznie się ekscytowaliśmy tym, kto lepiej wymyśli ruchy dla swojego robota. Pan nas chwalił, że świetnie sobie radzimy.
– Myślisz, że roboty kiedyś będą jeszcze bardziej popularne?
– Nigdy nie wiadomo. Może Covid zniszczy nas, ludzi, a roboty przejmą władzę nad światem?
– Czego nauczyły cię te zajęcia?
– Przede wszystkim współpracy w grupie, nawet, jeśli ktoś sprawiał kłopoty.
Z Nadią Mońką rozmawiała Anna Adamczyk
